czwartek, 26 stycznia 2023

Trzeci tom "Głosu serca" czyli "Światło poranka" Janette Oke


Przeżywszy pierwszy rok na dalekim północnym zachodzie kraju, Elizabeth oraz Wynn, jej świeżo poślubiony mąż, funkcjonariusz Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej, doświadczają nowych wyzwań. [..]  Wygląda na to, że marzenia Elizabeth o powiększeniu rodziny się nie spełnią. Czy wzajemna miłość, nadzieja na przyszłość oraz wiara w Boga przeprowadzą ich przez druzgocące rozczarowania?

    Nie pomyliłam się, licząc na to, że trzeci tom "Głosu serca" będzie tak dobry jak drugi. "Światło poranka" mnie nie rozczarowało. A może przywiązałam się do bohaterów, kanadyjskiej wioski i tej opowieści?

Akcja toczy się w dalszym ciągu w Beaver River. Zapasy docierają do jedynego w okolicy sklepu i trzeba je teraz sprawiedliwie rozdzielić pomiędzy mieszkańców, czym zajmuje się Wynn - funkcjonariusz Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej.

Wkrótce Elizabeth podejmuje nowe wyzwanie - otwiera szkołę dla indiańskich dzieci, choć nie bez przygód i nie bez rozczarowań.

    Mijają kolejne zimy i lata, w wiosce rodzą się dzieci, ale młoda kobieta nie może cieszyć się własnym potomstwem, co pogrąża ją w smutku. Udaje się nawet do lekarza, by sprawdzić czy wszystko jest porządku. Czy dziecko jest im pisane? A może Bóg ma wobec nich inne plany? Wkrótce w wiosce umiera młoda Indianka, a jej mąż traper nie ma czasu zająć się dzieckiem, czy maleństwo zostanie z Elizabeth i Wynnem na zawsze? Co ich jeszcze czeka?

    Prawdę mówiąc jakoś polubiłam tę historię. Tak jak pisałam przy okazji drugiego tomu, ta powieść nie lukruje rzeczywistości, pokazuje problemy, z jakimi borykają się osadnicy w surowym klimacie z dala od miast. Czekam więc na kolejny tom. ;)