Katolicka szkoła na Bronxie w 1964 roku. Pewna zakonnica zaczyna podejrzewać księdza, o to, że zbyt mocno interesuje się życiem pewnego ucznia. Czy to tylko nadopiekuńcze obawy, czy coś poważniejszego? Czy działając zgodnie z zasadami panującymi w szkole, można dowiedzieć się prawdy?
W tej opowieści ważne są cztery osoby: ksiądz, siostra przełożona, młoda zakonnica i czarnoskóry uczeń. Ale to pomiędzy otwartym wobec ludzi pastorem a konserwatywną siostrą przełożoną rozegra się wielka gra.
Siostra przełożona dba o dyscyplinę w szkole, jest postrachem uczniów, jest zimna, oschła, stroni od nowinek (nakazuje, by uczniowie używali tylko piór, a nie długopisów). Ksiądz jest życzliwy, otwarty wobec uczniów, wydaje się ich rozumieć. W szkole uczy młoda i naiwna zakonnica, która jest pełna ufności i zapału do pacy, kocha swoich uczniów, podobnie jak ksiądz. Siostra przełożona wydaje się nie lubić dzieci, każe ich za najdrobniejsze przewiny, jednocześnie myśli o losie ślepnącej starszej zakonnicy, próbuje ją chronić, więc chyba ma serce. Odczuwa jednak niechęć wobec księdza i w jakiś sposób zatruwa myśli młodej zakonnicy, mówiąc jej by miała oczy otwarte i obserwowała wszystko wokół siebie. Ta obserwuje księdza, aż w końcu wydaje jej się, że widzi coś niepokojącego, co odnosi się do jedynego wśród uczniów tej szkoły czarnoskórego chłopca, Donalda oraz księdza. Zgłasza to siostrze przełożonej.
To początek, bo od tego momentu zaczyna się pojedynek między siostrą przełożoną a księdzem, który doprowadza do wielkiego finału. Wcześniej jest ciąg obrazów, niespieszna akcja, kazania księdza, który mówi o swoich wątpliwościach, rozmowa obu zakonnic, konfrontacja całej trójki. Ciekawe wydaje mi się w tym filmie zasygnalizowanie, jak inaczej żyją księża od zakonnic. Rozmowa księży przebiega w atmosferze kumpelskiej rozmowy, są żarty, śmiechy, dobre jedzenie. Zakonnice są surowe, zdyscyplinowane, karne.
Czy cały atak przełożonej to nie jest swoista zemsta? Czy nie jest to atak na kogoś, kto jest ciepły, ma w sobie dobroć, którą przełożona w sobie zabiła? Czy jest to walka o prawdę czy walka o władzę? Kto kim manipuluje? Czy ksiądz jest winny czy niewinny? Kto czyni dobro? Czy wolno siostrze na podstawie własnych tylko odczuć, a nie faktów oskarżać drugiego człowieka?
Tempo filmu w pierwszej części jest wolne, by w końcówce nabrać tempa. Wszystko bowiem rozgrywa się na końcu - w trakcie często dramatycznych rozmów, które prowadzą ze sobą główne postacie: obie zakonnice, ksiądz z młodą zakonnicą, siostra przełożona z matką chłopca, ksiądz z siostrą przełożoną. Kto ma rację? Co jest grzechem? Kto czyni dobro? Kto ma wątpliwości? Czy można dotrzeć do prawdy? Jaka jest prawda i czy prawda to dobro czy zło?
Ciekawy film, dobre kreacje aktorskie:
Meryl Streep - Siostra Aloysius (siostra przełożona) - nominacja do Oskara za rolę pierwszoplanową!
Philip Seymour Hoffman - ojciec Flynn - nominacja do Oskara za rolę drugoplanową!
Amy Adams - siostra James - nominacja do Oskara za rolę drugoplanową!
Viola Davis - pani Muller - nominacja do Oskara za rolę drugoplanową!
"Doubt" otrzymał jeszcze kilka innych nagród: nominacja do Oskara za scenariusz adaptowany (Shanley), pięć nominacji do Złotych Globów (ponownie – Streep, Hoffman, Adams, Davis i Shanley) oraz liczne inne nominacje i nagrody (BAFTA, SAG, WGA, Satelita, Camerimage).
Dodam jeszcze, że generalnie nie lubię filmów, które mówią krytycznie o kościele, księżach czy zakonnicach, bo mam wrażenie, że często powstają dla efektu, są programowo antykatolickie, np. "Kod da Vinci". Jednak "Doubt" porusza ważne tematy, dlatego odbieram go inaczej.
Film daje do myślenia, ale czy nie pozostawia... wątpliwości?
Można wiele jeszcze powiedzieć na jego temat, ale lepiej go obejrzeć, żeby wyrobić sobie własne zdanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz