niedziela, 16 marca 2008

Chromophobia

"Chromophobia" to film wyreżyserowany przez Marthę Fiennes, z doborową obsadą: Kristin Scott Thomas, Penelope Cruz, Ian Holm, Ben Chaplin, Damian Lewis, Rhys Ifans i Ralph Fiennes. Muszę przyznać, że to bardzo interesujący obraz, ale nie należy się zrażać pierwszym kwadransem. Początek jak dla mnie jest zachęcający, nastrojowy, potem jednak akcja przenosi się z miejsca na miejsce i w pierwszym momencie trudno się zorientować w sytuacji, bo wprowadzonych jest sporo postaci i epizodów. Jednak z czasem obrazy wciągają, wciągają także równoległe wątki, które się ze sobą wiążą, a potem już nie mogłam się oderwać od ekranu. Pewnie nie każdemu będzie się ten film podobał, bo chwilami jest trudny w odbiorze, ale ja obejrzałam go z dużym zainteresowaniem (zapewniam, że wcale nie dla Ralpha, choć był bodźcem do tego, bym po ten film sięgnęła). Bohaterowie (w tym rodzina, której członkowie żyją odrębnym życiem), w pogoni za sukcesem zagubili wartości oraz uczucia: przyjaźń, miłość, lojalność. Jest ogromny dom, nowocześnie wyposażony, jest dziecko, którym właściwie nikt się nie zajmuje, jest mąż-prawnik Marcus (Damian Lewis), wciągnięty przez wspólnika w nielegalne interesy, jest żona Iona (Kristin Scott Thomas), która ucieka w manie zakupów, chodzi do psychoterapeuty i szuka sposobu na dowartościowanie się, również poprzez operację plastyczną. Panuje tu duży chłód i dystans. Jednocześnie rodzice Marcusa mieszkają także w dużym domu otoczonym pięknym, starannie utrzymanym ogrodem. To w tym domu są wypowiedziane znamienne słowa: : "Z wiekiem człowiek woli towarzystwo zwierząt i kwiatów od ludzi". Przyjmowany gościnnie przyjaciel Marcusa - Trent (Ben Chaplin), dziennikarz, postanawia wykorzystać bez skrupułów zwierzenia przyjaciela, dotyczące interesów jego klienta-polityka, żeby zrobic karierę w gazecie, w której pracuje. Jednocześnie jest opowiadana wzruszająca historia chorej prostytutki Glorii (Penélope Cruz), która boi się, żeby nie odebrano jej dziecka, a którą zaczyna się interesować pracownik opieki społecznej Colin (Rhys Ifans). Ralph Fiennes gra tu poboczna rolę Stephena - przyjaciela domu - historyka sztuki, który ma słabość do młodego męskiego ciała, choć... tu nie będę zdradzać szczegółów. Pozostaje pytanie: czy bohaterom uda się uratować rozluźnione relacje i odbudować uczucia?
Przy filmie pracowało troje Fiennesów: Martha, Ralph i Magnus.
Bardzo interesujące są zdjęcia, niektóre ujęcia są świetne, jest dobra muzyka, która tworzy nastroj. Warto ten film obejrzeć, jest trochę niepokojący, ale jednocześnie potrafi wciągnąć. Jest tu trochę symboliki, podanej wprost i aluzyjnie.
Świetnie wypadły aktorsko kobiety - Penelope Cruz i Kristin Scott Thomas - ich bohaterki żyją w skrajnie różnych warunkach, ale doskonale oddany został dramat obu tych kobiet.

Brak komentarzy: