sobota, 30 stycznia 2010

Bright Star (Jasna gwiazda)

Film opisuje historię trwającego 3 lata romansu pomiędzy żyjącymi w XIX-wieku poetą Johnem Keatsem, a Fanny Brawne, który został przerwany przedwczesną śmiercią Keatsa w wieku 25 lat.

"Rzecz piękna jest radością wieczną".
Ten cytat pochodzi z wiersza Johna Keatsa "Endymion". Ten angielski poeta, który żył w I połowie XIX wieku to jeden z głównych przedstawicieli romantyzmu. O opowiedzenie romansu Keatsa z panną Brawne pokusiła się Jane Campion - twórczyni innego znanego filmu - "Fortepian".

Jako tło dla całej historii wybrała nie autentyczny Keats House, ale okazały The Hyde House and Estate w Hyde. A do zagrania głównych ról zaprosiła Abbie Cornish i Bena Whishawa, którym partneruje Paul Schneider jako pan Brown.

Fanny Brawne, młoda panna z sąsiedztwa, która swą osobowość i emocje wyraża szyciem, zwłaszcza modnych czy ekstrawaganckich strojów, poznaje młodego obiecującego poetę. Od początku on ją fascynuje, choć sama przyznaje, że nie rozumie poezji jako takiej. Jednak przez te wiersze poeta przyciąga ją do siebie. Prosi go o udzielenie jej lekcji rozumienia poezji, coraz częściej więc przebywają ze sobą. Ich kontaktom przygląda się przyjaciel Keatsa - Brown, który uważa ten związek za niedobry dla poety, gdyż pochłania jego uwagę, a najważniejszą sprawą powinno być pisanie.

Fanny swoją obecnością przeszkadza im w pracy. Jednak cynizm i kpiny Browna nie skutkują, Fanny i Keats stają się sobie coraz bliżsi wbrew realiom, gdyż nie ma szans na małżeństwo ubogiego, zadłużonego poety z młodą panną. Mimo starań z jego strony, by zerwać kontakty, coś ciągnie ich do siebie, wydaje się, że ten związek jest czymś najważniejszym i najtrwalszym w ich życiu. Wbrew woli otoczenia tych dwoje połączyła na zawsze miłość i wiersze. Jednak Keats zapada na gruźlicę...

Muszę dodać, że moim zdaniem, choć poeta jest zakochany, to jednak to ona w jakiś sposób jest postacią wiodącą w tym związku i zdeterminowaną - pragnie go lepiej poznać, uczy się na pamięć jego wierszy, troszczy się o niego - a może to kwestia bardziej intrygująco napisanej jej postaci? W końcu Jane Campion specjalizuje się w filmach kobiecych. W każdym razie trzeba nagrodzić pracę aktorki, Abby Cornish, która stworzyła postać dość nowoczesnej jak na tamte czasy dziewczyny, ale taka właśnie była prawdziwa panna Brawne.

"Jasna gwiazda" to film melancholijny, oparty na obrazach i nastroju, poetycki. Koniecznie muszę pochwalić piękne zdjęcia, które budują nastrój całości oraz kostiumy, zwłaszcza te noszone przez Abby Cornish.
Może tylko szkoda, że o Keatsie nie dowiedzieliśmy się czegoś więcej? Wciąż pozostaje nieodgadnionym poetą...

3 komentarze:

Beata Woźniak pisze...

dziękuję:)

Anhelli pisze...

Witaj :)

Champion ma wyjątkowy dar do delikatnego balansowania piórkiem po ostrzu noża ludzkich emocji, pasji, żądz. Już dawno nie oglądałam żadnego filmu jej autorstwa, chyba się skuszę, mimo iż o tym obrazie słyszałam wiele przeciwstawnych opinii.

Pozdrawiam serdecznie :)

ka-milla pisze...

mi ten film naprawdę zapadł w pamięć, urzekła mnie opowiedziana historia - bardzo lubię ten typ wrażliwości, chciałabym też obejrzeć poprzedni film reżyserki - "Fortepian"